poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Polski świat seriali

Jak to się dzieje, że nasze rodzime seriale są o wiele gorsze od zagranicznych produkcji? Czy to telewizje popełniają błędy i karmią nas prostym w odbiorze programem? A może jest odwrotnie i to widz nie wymaga serialu ambitnego? Nikt nie chce ryzykować niebezpiecznych ruchów. Coś co sprawdziło się już niejednokrotnie, będzie powielane do znudzenia, do momentu w którym widownia powie dość i wyłączy odbiornik. Jeśli Trudne Sprawy przynoszą zyski, to nie możemy dziwić się, że produkcje w podobnym formacie powstają jak grzyby po deszczu
.

       Tylko, że kiedyś taki format się wyczerpie i jego miejsce zajmie kolejny nowy pomysł. Tak naprawdę od widza zależy jego jakość. Sukces dość durnych reality show pozwala nam przypuszczać, że ambitne programy i seriale będą musiały poczekać na...widza?  Telewizje będą produkowały seriale na miarę zagranicznych superprodukcji jeśli będzie to się jej opłacać. Na naszym polskim gruncie widać brak jakiegokolwiek ryzyka. To dlatego widzimy na ekranach kolejny sezon "Rancza". To dlatego zagraniczne seriale - "Homeland" i "Suits" - emitowane były w późnych godzinach, aby sprawdzić czy znajdzie się widownia. A dla widowni to zdecydowanie za późno. Ale niekoniecznie problem leży po stronie widza. W dobie internetu telewizja traci szczególnie wśród młodzieży, a to oznacza że statystyczny widz jest coraz starszy. To dla niego będą produkowane seriale. Młodzież będzie oglądała w internecie produkcje zagraniczne i gdy jakimś cudem obejrzy polski program, to bardzo szybko przekona się jak niski poziom on prezentuje. I więcej go nie obejrzy.


 Bez zmiany sposobu myślenia zarządów polskich telewizji, będą one tracić z roku na rok oglądalność. Jeśli nie są w stanie wyprodukować niczego ambitnego, powinny czerpać z zagranicznych formatów i pokazywać je w przystępnych godzinach. Inaczej może się okazać, że w naturalny sposób wymrze im widownia. No bo ile można oglądać seriale o życiu na wsi? Albo seriale obyczajowe zamieniające się w tasiemce? Albo Trudne Sprawy w szkole, szpitalu, na wakacjach? Trzeba przyznać, że telewizje naprawdę się czasem starały zrobić coś oryginalnego, zazwyczaj z miernym skutkiem. Czasem jednak zdarzały się wyjątki. TVN uraczył nas dobrze ocenianą produkcją „Usta Usta”. Czyli jednak da się.