wtorek, 9 maja 2017

Zbigniew idzie do pudła

Stało się! Zbigniew Stonoga w więzieniu. 118 wyroków, 118 uniewinniających i w końcu jeden znalazł sposób na wsadzenie sławnego biznesmena za kratki. Swoją drogą stosunek uniewinnień do wyroków skazujących niezwykle imponujący.

No niestety, prawdopodobnie jedyny sposób na chwilowe pozbycie się Stonogi to pozbawienie go wolności. Ile razy w końcu można wysyłać mu listy z zawiadomieniem z sądu? Jeśli ktoś 118 razy kusi los, to ten następny wyrok może być nie po jego myśli. Pytanie jaki wpływ na niezależne sądy miała otwarta krytyka partii rządzącej, gdyż zdecydowanie pan Zbigniew postarał się, aby PiS go znienawidził równie mocno jak on nienawidzi PiSu. Ciężko to oceniać. W końcu trudno się dziwić, że osoba, która tyle czasu spędza na czytaniu zawiadomień z sądu, raz przeczyta o której ma się stawić na odsiadkę. Jedno jest za to pewne. Czeka nas ponad rok bez nowego #StonogaStyle. Internet musi się zadowolić starymi wyczynami Zbigniewa Stonogi i to je poddawać obróbce w celu stworzenia nowych piosenek. 

Odnoszę także wrażenie, że z ulgą odetchnęli pedofile, gdyż przynajmniej przez rok nie muszą obawiać się, że do ich drzwi zapuka Stonoga. Zbigniew Stonoga ma imponujący dorobek jeśli chodzi o działalność charytatywną i wszelaką działalność dobroczynną. Szkoda, że taki człowiek spędzi najbliższy czas bez możliwości udzielania pomocy potrzebującym. Niestety na całą jego działalność rzutuje, ta totalna krytyka PiSu, przez którą stracił w oczach wielu. Nie chodzi o to, że nie można krytykować rządzących. Można, a nawet w tym wypadku trzeba. Nie powinno się tego robić w tak prymitywny, głupi i pełen zawiści sposób. Przez to wielu ludzi wiadomość o jego odsiadce przywita z radością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz